140 nowych ochotników do Terytorialnej Służby Wojskowej jest już na finiszu szkolenia w 5 Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej.
W przeddzień egzaminu – tzw. pętli taktycznej, poznawali i ćwiczyli sposoby przetrwania w leśnych, surowych warunkach.
Niespełna dwa tygodnie temu bramę ciechanowskich koszar 5 Mazowieckiej Brygady OT przekroczyło ponad 140 nowych ochotników. Osoby, które nie miały wcześniej styczności z wojskiem są w trakcie szesnastodniowego szkolenia podstawowego, tzw. szesnastki. Zdobywają pierwsze żołnierskie umiejętności z taktyki, topografii, medycyny pola walki oraz podstaw survivalu. Uczą się również budowy i eksploatacji sprzętu wojskowego. Z kolei osoby posiadające wojskowe doświadczenie odbywają ośmiodniowe szkolenie wyrównawcze.
Przed przyszłymi Terytorialsami pozostało jeszcze kilka „checkpointów” do zaliczenia m.in. pętla taktyczna – kilkunastogodzinny egzamin z szeregiem zadań taktycznych, które zweryfikują nabyte dotychczas umiejętności. W przeddzień tego ważnego dnia dowódcy oraz instruktorzy przygotowali dla nowych ochotników nieco mniej wymagające zajęcia, ale zawsze cieszące się dużym zainteresowaniem wśród szkolonych. Mowa o survivalu.
– Dzisiaj jak każdego dnia wstaliśmy o godzinie 5:30, następnie było bardzo szybkie śniadanie i wyruszyliśmy na zajęcia, które odbywają się na Placu Ćwiczeń Taktycznych w Targoniach. Uczymy się tworzenia różnego rodzaju ognisk, szukamy materiału, który jest do tego potrzebny, pozyskujemy i uzdatniamy wodę, budujemy również schronienia. Instruktorzy opowiadają, jak pozyskać pożywienie, jak przetrwać w ogóle w takich warunkach surowych, ćwiczymy i sprawdzamy siebie, swoją współpracę i działanie w grupach. Dzisiejsze zajęcia są takim naszym sprawdzianem przed jutrzejszym pętlą taktyczną, gdzie będziemy zdani już tylko na siebie, na swoje umiejętności, no i na wiedzę, którą zdobyliśmy do tej pory. – powiedziała szer. Karolina.
Powiedzenie: stal hartuje się w ogniu, a człowieka w walce z trudnościami – najlepiej odzwierciedla egzamin żołnierzy Mazowieckiej Piątki. Choć zimowa aura będzie dla nich dużym wyzwaniem, to zdaniem dowódców:
– Żołnierze są zdyscyplinowani, chętni do pracy i przede wszystkim ambitni. Tym razem na szkoleniu większość stanowią osoby dojrzałe z doświadczeniem życiowym, co przekłada się na ich duże zaangażowanie w wykonywanie wszystkich postawionych zadań, zgranie i funkcjonowanie w sekcji. – powiedział dowódca plutonu, st. kpr. Dariusz Karpiński.
na ukrainie już się mięso skończyło, trwają łapanki po siłowniach, przystankach, restauracjach…
ukraińcy boją sie bardziej swoich niz rosji, w necie są poradniki dla mężczyzn którędy i za ile zwiać z ukrainy
Mogliby ciebie złapać w końcu.
A Ty myślisz że u nas będzie inaczej jak ruski walec wjedzie do PL ?
Ukraina już w pierwszych 7 miesiącach wojny straciła ze stanu osobowego swej armii (poległych, rannych, w niewoli) więcej żołnierzy niż obecnie liczy polska armia w całości łącznie z obroną terytorialną.
Dlatego min. spraw wew. Kamiński podpisał rok temu poufną umowę z Republiką Federalną Niemiec o zamknięciu granicy dla ruchu cywilnego z Niemcami na wypadek agresji ruskich po to by uniemożliwić przekroczenie granicy i ucieczkę mężczyznom z Polski.
Ciesz się dopóki możesz że nie jesteś jeszcze wcielony jako salceson armatni.
ruski walec wjedzie do Polski???
Chyba jak go bidety USraelskie z zachodu same zaatakują, bo na razie bidety krajowe i zachodnie robią wszystko, żeby nas wepchnąć w konflikt, a ruski póki co jest za mądry i ma gdzieś Polskę i rozwijanie konfliktu.
ps
więcej tym “naszym” zależy na straszeniu Polaków (jak nie covidem, to ruskimi),
bójta się i siedźta cicho, to a “tutejsi” z wami zrobią co zechcą (nie potrzeba ruskich)
NIESTETY WOJNA W PL TO TYLKO KWESTIA CZASU
Przecież Ukraina BYŁA, dwa razy większa niż Polska o podobnej liczbie ludności co my, a do tego niezwykle bogata w surowce jak i dobre ziemię.
I co z tego? Kraj gospodarczo szoruje po samym dnie Europie, już sam nie wiem czy Mołdawia jest biedniejsza, ale chyba nie. Do tego kraj skorumpowany do szpiku kości. Nie dziwię, że nikomu o ten “kraj” nie chce się walczyć, bo za co i po co?
Polska przez 3 dekady po transformacji zrobiła ogromny postęp gospodarczy, co widać, słychać i czuć, kto pamięta lata ’90 ten wie jak jest teraz. Ukraina startowała z tego samego poziomu i dosłownie 3 dekady STRACILI, zatrzymali się w roku 1989. Kraj chyba jeszcze bardziej rozpity od naszego, a procent wirusa HIV ma bodajże około 1% społeczeństwa czy tam kobiet.
PS.
Rosja przestawiła się na gospodarkę wojenną, chyba działają teraz w trybie 4-zmianowym. Docelowym ich celem jest stworzenie armii na poziomie około 1 500 000 – 2 milionów osób.
POLSKA TAK NAPRAWDĘ W TYM MOMENCIE NIE MA ARMII, DOPIERO SIĘ OBUDZILIŚMY Z RĘKĄ W NOCNIKU, BO ZAWSZE LICZYLIŚMY NA “NATO”,
– Rezerwa u nas nie istnieje.
– Poborowym nie ma.
– Żeby wyszkolić dobrego żołnierza trzeba na to lat pracy, to co teraz idzie do wojska, to na razie jest mięso armatnie. W porównaniu z Rosją, oni będą mieli zaprawione jednostki w boju, my? NIC.
Nawet nie mamy postsowieckiego sprzętu który oddaliśmy w ZA DUŻEJ ILOŚCI. Po prostu się rozbroiliśmy, a teraz na potęgę robimy SZYBKIE ZAKUPY by uzupełnić braki które są totalne.
niech jadą na wschód miłośnicy ukrainy ktoś z wladzy ukraińskiej weżmie za to kase z dotacji zza oceanu i znowu 67 milardów wsiąknie bezpowrotnie
żołnierzyki zgodę na wycinanie drzew oczywiście dostali
Zbierając grzyby widziałem jak ćwiczyli na piachach terytorialsi , a co robili żołnierze w starych bechatkach ( dobrowolsi )
Gdybym miał synów to na pewno wysłałbym ich do terytorialnej żeby zasmakowali porządnego szkolenia i przestali narzekać jak jest ciężko