reklama

Bez taryfy ulgowej

Siedlce

Mariola Zaczyńska 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 9707
Fot. Janusz Mazurek

Fot. Janusz Mazurek

Niesłysząca dziewczyna kilka razy podchodziła do egzaminu na prawo jazdy. Bezskutecznie. Jej narzeczony obarcza winą siedlecki WORD i jest przekonany, że nie ma tu atmosfery życzliwości i zrozumienia dla niepełnosprawnych. WORD odpiera zarzuty twierdząc, że niepełnosprawny kierowca nie może liczyć na taryfę ulgową. Dla dobra swego i innych użytkowników dróg. - Moja narzeczona jest osobą niesłyszącą. Świetnie zna przepisy drogowe, instruktorzy zawsze ją chwalili za styl jazdy, ale już kilka razy oblała egzamin na prawko. Tylko raz było to z jej winy - napisał do nas internauta.

reklama

Jego zdaniem, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego egzaminujący kierowców nie szanuje klientów. Brakiem szacunku jest skazywanie ludzi na czekanie na egzamin na korytarzu po 2-3 godziny i czynienie wszystkiego, aby ten egzamin utrudnić. Marcin przypuszcza, że ma to jeden cel - im więcej egzaminów, tym więcej pieniędzy dla ośrodka. Jego narzeczona miała tego doświadczyć na własnej skórze.

- Narzeczona bardzo ładnie wykonała łuk i sam widziałem, że zatrzymała się przed pachołkiem. Egzaminator przerwał egzamin twierdząc, że uderzyła w pachołek. Innym razem nie udało jej się, bo dostała niesprawny samochód, któremu silnik gasł, chodził na trzech garach. Na kolejnym podejściu egzaminator mówił niewyraźnie i egzamin skończył się już na parkingu. Czy to jest klimat przyjazny osobie niepełnosprawnej? Najbardziej szokujące było to, że jeden  z egzaminatorów kazał pokazać sobie aparat słuchowy, nie wystarczyło mu zapewnienie, że go ma. Wydaje mi się, że przekroczył swe kompetencje - wylicza internauta. - Ciekaw jestem, jak ten pan sam by się czuł w takiej sytuacji. Dyrektor WORD Jacek Kobyliński broni egzaminatora.

- W orzeczeniach lekarskich odpowiednie kody informują instruktora o rodzaju niepełnosprawności. Jeśli kierowca ma zapisane, że musi jeździć w okularach, to bez okularów do egzaminu nie przystąpi. Jeśli nosi szkła kontaktowe, to także jest odnotowane w orzeczeniu i instruktor ma obowiązek upewnić się, czy kierowca jest w nie zaopatrzony. Na pewno prośba o pokazanie aparatu słuchowego nie jest przekroczeniem kompetencji i nie jest aktem nieuprzejmości wobec osoby niepełnosprawnej - mówi Jacek Kobyliński.

Zostało Ci do przeczytania 64% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 7/2010:

Komentarze (41)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

reklama
reklama
reklama
Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.