Dzisiaj, w czwartek 9 lutego w Szkole Podstawowej nr 2 w Siedlcach odbywa się głosowanie w ramach Szkolnego Budżetu Uczniowskiego.

- Działamy na podobnej zasadzie, co budżet obywatelski. Mamy do rozdysponowania 1000 złotych, przekazanych przez szkolną Radę Rodziców. O tym, jak ta kwota zostanie wydana, zadecydują wyłącznie uczniowie. Dzieciaki miały za zadanie same przedstawić propozycje i pod każdą zebrać odpowiednią liczbę podpisów, żeby została zakwalifikowana  do głosowania. Weryfikację przeszło pięć projektów. Ten, który będzie się cieszył największym poparciem, zostanie zrealizowany - tłumaczy nauczyciel SP nr 2, Rafał Wysocki.

Jakie propozycje przedstawili uczniowie? Bardzo różnorodne. Pierwszy zgłoszony projekt dotyczy zakupu dystrybutora filtrującego wodę, drugi - zorganizowania nocowania w szkole i zakupu jedzenia i picia. Kolejny, to nabycie i montaż rutera WiFi, dzięki czemu uczniowie mieliby dostęp do darmowego internetu. Jest też sportowa propozycja, dotycząca zakupu tarczy i lotek do gry w darta. Pod głosowanie zgłoszono również utworzenie kącika warsztatowego, w którym znalazłby się specjalny stół i narzędzia.

- Zagłosowałem na dystrybutor flirtujący wodę, bo moim zdaniem przydałby się w naszej szkole. To najlepszy wybór - mówi Fabian Kosierdzki, uczeń klasy 5 a. - Fajnie, że w końcu, o czymś możemy sami zdecydować.

Jego klasowemu koledze - Wiktorowi Olszewskiemu najbardziej do gustu przypadła propozycja zakupu tarczy i lotek do darta.

- Dzięki temu w super sposób moglibyśmy spędzać czas na przerwach i lekcjach wf. Z rozmów z kumplami wynika, że jest duża szansa, żeby akurat ta propozycja wygrała. Ale sporo osób chce też zagłosować na darmowe WiFi. Myślę, że wygra któryś z tych dwóch projektów.

Rafał Wysocki mówi, że SP2 jest prawdopodobnie pierwszą placówką w Siedlcach, w której wprowadzono Szkolny Budżet Uczniowski. 

- Chcemy w ten sposób nauczyć naszych uczniów samorządności, chęci do działania i dbania o otoczenie. Za dzieci zazwyczaj podejmują decyzję dorośli. W tej sytuacji same muszą wziąć sprawy w swoje ręce i zadecydować o tym, co jest dla nich najważniejsze.