Od kilku miesięcy Grażyna Gontarz, dyrektorka GOK w Wildze, nie może doprosić się odpowiedzi, czy samorząd wesprze finansowo ośrodek, czy nie. Pieniądze są potrzebne na zorganizowanie Święta Wilgi, zaplanowanego na 26 czerwca…
reklama
Radni w Wildze, z uwagi na kłopoty finansowe gminy, zdecydowali o przekazaniu miejscowej bibliotece dotacji celowej dla GOK. Samorząd ma obowiązek prowadzenia biblioteki i zapewnienia jej pieniędzy na funkcjonowanie.
Jak informowała dyrektorkę GOK przewodnicząca rady gminy Agnieszka Nagadowska, miała to być „przejściowa sytuacja”. Ale teraz GOK potrzebuje pieniędzy na zorganizowanie Święta Wilgi i dożynek parafialnych.
– Od początku roku prowadzę korespondencję z przewodniczącą – wyznała na ostatniej sesji Grażyna Gontarz. - Na ostatnie pismo z marca odpowiedź otrzymałam 30 maja. Jednak na pytanie, czy mam zrezygnować z organizacji imprez plenerowych, czy też możemy liczyć na zwiększenie dotacji dla GOK o 25 tys. zł, nie ma odpowiedzi. Radni też nie zdecydowali, czy mój wniosek z prośbą o dotację odrzucić, czy rozpatrzeć pozytywnie. Przykro mi o tym mówić, ale odnoszę wrażenie, że moje pisma są traktowane jako prośba o dotacje dla Grażyny Gontarz, a nie dla samorządowej jednostki kultury. Nie muszę państwa przekonywać, że kultura ma spajać, a nie dzielić, a odnoszę wrażenie, że takie sytuacje mają miejsce. Chciałabym prosić radnych, byście spróbowali się określić, bo nie możemy dłużej czekać.