reklama

Na skrzyżowaniu ulic Słonecznej i Podlaskiej w Bielanach... Sytuacja do zgłoszenia

Sokołów Podlaski, Bielany

Dariusz Kuziak 2022-05-02 11:37:30 liczba odsłon: 5358
Wysepka na skrzyżowaniu ul. Słonecznej i Podlaskiej w Bielanach fot. DK

Wysepka na skrzyżowaniu ul. Słonecznej i Podlaskiej w Bielanach fot. DK

– Tam jest niebezpiecznie. Może dojść do tragedii. A policja sobie z tego nic nie robi – ostrzega Czytelnik, który zadzwonił do naszej redakcji.

reklama

Chodzi o skrzyżowanie w Bielanach, znajdujące się niedaleko budynku urzędu gminy. Na zakręcie do drogi głównej dochodzi boczna. Na skrzyżowaniu znajduje się wypukła trójkątna wysepka z kostki brukowej. Skręcając w lewo z drogi podporządkowanej, trzeba ją objechać. Podobnie jest, gdy z głównej skręca się w lewo.

Jak twierdzi mężczyzna, wielu kierowców tego nie robi. Skracają sobie drogę i ścinają zakręt, mijając wysepkę z nieprawidłowej strony. Kiedyś na wysepce stały znaki nakazu, pokazujące, jak należy ją omijać. Teraz znaków nie ma.

– Jechałem tamtędy z dzieckiem na rowerze. Jechaliśmy prawidłowo, tymczasem kierowca o mało w nas nie wjechał – opowiada mieszkaniec gminy. – Mieliśmy szczęście. Samochód jechał na wprost nas i ledwie wyhamował. Tam jest niebezpiecznie, tymczasem policjantów nie widać. A mogliby łatwo wlepić parę mandatów.

Jak mówi mieszkaniec, do równie niebezpiecznej sytuacji dochodzi kilkadziesiąt metrów dalej, tuż przed skrzyżowaniem ul. Słonecznej z przebiegającą przez Bielany drogą krajową. I również chodzi o beztroskie ignorowanie przepisów. Zgodnie ze znakami na jezdni (podwójna linia ciągła) z ulicy Słonecznej nie można skręcać w lewo na parking przy Topazie. Tymczasem kierowcy robią to nagminnie. Bo tak jest im wygodniej.

O sytuację w Bielanach, relacjonowaną przez naszego Czytelnika,  zapytaliśmy sierż. Aleksandrę Borowską, rzecznika prasowego sokołowskiej komendy policji. Okazało się, że policyjne statystyki w ostatnim czasie nie odnotowały wypadków w Bielanach na skrzyżowaniu ulic Słonecznej i Podlaskiej. Miejsce to nie figuruje też na krajowej mapie zagrożeń bezpieczeństwa. W gminie Bielany dotyczą one przekraczania dozwolonej prędkości na drodze krajowej w Kowiesach.

Pytaniem jest, czy informacja o niebezpiecznej sytuacji na skrzyżowaniu w Bielanach w ogóle trafiła do policji.

– Kiedy i komu ten pan ją zgłaszał? – pyta nas sierż. Borowska.

– Było dzwonione do policji jakiś czas temu – informuje nasz Czytelnik. I zastrzega: – Chciałbym pozostać anonimowy. Osobiście się w tej sprawie na pewno nie zgłoszę, bo już kiedyś w jednej sprawie byłem... Zaraz chcą wiedzieć dane. A ja chcę pozostać anonimowy. Wie pan, jakie są czasy...

Nazwiska nie podaje nawet do wiadomości redakcji.

– Czy to nie wystarczy, że państwo w „Tygodniku” napiszecie? Czy policja przyjmie to jako zgłoszenie? – pyta. Przekonuje, że na skrzyżowaniu jest niebezpiecznie i nie trzeba czekać, aż coś złego się tam wydarzy: – Dopóki nic się tam nie stanie, to znaczy, że nie ma sprawy?

Komentarze (12)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

reklama
reklama
reklama
Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.