Siedleckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego zamierza wybudować przy ulicy Gospodarczej nowy blok.

W Suchożebrach doszło do zderzenia trzech samochodów.
Prezes STBS Adam Zawadzki fot. A. Król
Siedleckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego zamierza wybudować przy ulicy Gospodarczej nowy blok.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa rozpocznie się w połowie przyszłego roku. Słowami kluczowymi są tu „zgodnie z planem”, bo wszystko zależy od tego, czy do przetargu ktoś się zgłosi i jaką cenę zaproponuje.
– I głównie o to się martwimy – mówi prezes STBS w Siedlcach, Adam Zawadzki. – Wszyscy wiemy, co się dzieje na rynku budownictwa. W dodatku u nas jest nieco trudniej, bo my ogłaszamy przetarg na budowę pod klucz, czyli od wbicia łopaty w ziemię po kompleksowe wykończenie, łącznie z ułożeniem glazury i podłóg. I o ile są firmy, które robią inwestycje etapami, to trudniej znaleźć kogoś, kto ma wszystkich specjalistów u siebie.
W dodatku cena m2 mieszkania jest o wiele wyższa niż jeszcze dwa lata temu. W 2019 roku w bloku przy ul. Gospodarczej wynosiła 2 800 zł za m2. Kosztorys na planowany blok zakłada (razem z kosztem działki) że będzie to 6 400 za m2.
– I tak koszty są obniżone, bo w nowym bloku nie będzie gazu – dodaje prezes. – Poszliśmy wzorem deweloperów i wszędzie zamierzamy zamontować kuchenki indukcyjne.
Cena jest konkurencyjna w stosunku do deweloperskiej. W Siedlcach za te pieniądze trudno jest kupić mieszkanie, przy czym mieszkanie w STBS jest kompletnie wykończone. Wystarczy wstawić własne meble i się wprowadzać.
Prezes STBS martwi się jednak o nadchodzący przetarg.
– Jeśli się okaże, że cena oferowana przez potencjalnych wykonawców znacznie przekroczy budżet, to będziemy musieli zrezygnować z budowy. Więcej pieniędzy po prostu nie mamy.
A szkoda by było, bo nowy blok ma być nowoczesny, trzypiętrowy z windami, a każde mieszkanie na parterze będzie miało ogródek. Powierzchnia mieszkań ma wynosić od 35 do 58 m2. W sumie będzie 50 mieszkań, a blok zostanie dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.
– Nie planujemy stawiać budynków jeden przy drugim, tylko zadbać o odpowiednie przestrzenie, by na osiedlu dobrze się mieszkało – mówi Adam Zawadzki.
Na liście oczekujących na mieszkanie w STBS jest ponad 200 osób. Ponad 60 osób potwierdziło, że jest zainteresowanych budową. Ma ona kosztować prawie 17 mln zł. STBS stara się o dotację z rządowego programu, tyle samo ma dołożyć urząd miasta, a wkład własny STBS oszacowano na 4,2 mln złotych (tyle wpłacą też przyszli najemcy, każdy po 1700 zł/m2). Pozostała kwota zostanie sfinansowana z kredytu rozłożonego na 30 lat.
– I po tym czasie te mieszkania będzie można wykupić – dodaje prezes.
Przewidywana kwota czynszu w nowych mieszkaniach to 13 zł/m2.
najstarsze
najnowsze
popularne