Prezydent Siedlec Andrzej Sitnik był w grupie samorządowców protestujących dziś przed Sejmem.

- To, co tutaj zobaczyliśmy, to jest po prostu bomba!
fot. Kamila Gasiuk-Pihowicz (Facebook)
Prezydent Siedlec Andrzej Sitnik był w grupie samorządowców protestujących dziś przed Sejmem.
- Przekazaliśmy petycję, w której wyraziliśmy obawy o przyszłość samorządów - mówi prezydent Siedlec.
Prezydenci, burmistrzowie, wójtowie, nawet sołtysi niewielkich miejscowości spotkali się dziś przed sejmem, aby wyrazić zaniepokojenie polityką rządu.
- Grozi nam centralizacja, ograniczanie kompetencji i odbieranie pieniędzy - mówią samorządowcy.
Wielkie obawy budzi w nich projekt rządowy Polski Ład. Zdaniem przedstawicieli samorządów, zdewastuje on fundusze gmin. Są wyliczenia, że w ciągu 10 najbliższych lat samorządowe kasy stracą łącznie ponad 140 mld zł.
- Wystarczy powiedzieć, że w kasie Siedlec już teraz może zabraknąć 35 mln zł z uszczuplonych wpływów z podatków PIT i CIT - mówi prezydent Sitnik. - To starta dla wszystkich mieszkańców. Jak konstruować budżet?
W proteście wziął też udział burmistrz Mińska Mazowieckiego, Marcin Jakubowski.
O proteście samorządowców napiszemy szerszej w kolejnym wydaniu papierowym „TS”.
Najnowszy numer 12/2023 w sprzedaży od 2023-03-22.
najstarsze
najnowsze
popularne