Jedni mieszkańcy bardzo się cieszą, inni chyba obawiają się konkurencji.

W Suchożebrach doszło do zderzenia trzech samochodów.
Iwona Księżopolska: Ta inwestycja oznacza dla gminy wpływy z podatków fot. ZBJ
Jedni mieszkańcy bardzo się cieszą, inni chyba obawiają się konkurencji.
W mieście otwarcie sklepu, nawet dużej „sieciówki”, nie wywołuje poruszenia. Ale na wsi to zupełnie co innego. A Mokobody to jednak wieś, choć gminna. I dlatego powstający tu największy w gminie sklep („Topaz”) stanowi ostatnio jeden z głównych tematów rozmów. Bo taki wielki sklep może wpłynąć na życie całej miejscowości, wręcz jej obyczajowość. Nie mówiąc już o wpływie na działalność lokalnych kupców… Na razie miejscowi przedsiębiorcy starają się zachować optymizm.
- Kto do mnie przychodził, to dalej będzie to robił - mówi właściciel jednego ze sklepów. - Co mi tam jakiś „Topaz”. Ja tu jestem od lat i wszyscy mnie znają. W „Topazie” nikomu nawet za złotówkę nie skredytują...
- Dobrze mówi - podchwytuje grupka klientów. - W „Topazie” takiej kaszanki na pewno nie mają.
Nikt nie chce dźwigać
najstarsze
najnowsze
popularne