- Oczerniając kogoś, powinien pan najpierw od siebie zacząć – mówił wójt do radnego.

Stało się już tradycją, że w Siedlcach wiosna jest witana Biegiem Ogińskiej.
radio
- Oczerniając kogoś, powinien pan najpierw od siebie zacząć – mówił wójt do radnego.
W gminie Stara Kornica na linii wójt – opozycja iskrzy „od zawsze”. Długie wypowiedzi nieraz kończą się potyczkami słownymi. A niedawno dyskusja przerodziła się wręcz w awanturę…
Poszło o pieniądze, które gminawydaje na promocję. Na wspólnym posiedzeniu komisji, gdy radni opiniowali budżet na 2021 r., Ignacy Janczuk ocenił, że gmina przeznacza za dużo pieniędzy na promocję. Zaczął tak: - Pan wójt był sobie w radiu. Spóźnił się na komisję i głupa rżnie (sic!), że był gdzieś indziej. Był w radiu w godzinach pracy i prawdopodobnie weźmie dietę za wyjazd. Pasuje Wam to? – zwrócił się do kolegów. I dodał: – Na okrągło słyszę, że nie ma pieniędzy na inwestycje. Nie wiem, czy stać nas na opłacanie radia, skoro inwestycji ubywa. To chora sytuacja, bo promocją jest lepsze życie mieszkańców.
Żadnych umów z żadnymi radiami
Radny zgłosił wnioski formalne – pierwszy o okrojenie wydatków na promocję (z 38 tys. zł do 18 tys. zł; różnica miała być przeznaczona na remont wjazdu do szkoły), drugi - o obcięcie funduszy na podróże służbowe (z 20 tysięcy zł na 10 tysięcy).
najstarsze
najnowsze
popularne