Prezes MPK z utęsknieniem czeka na powrót dzieci do szkół.

Mieszkańcy Siedlec proszą MPK o częstsze kursy autobusu nr 3, który jeździ na jednej z najbardziej popularnych linii. Prezes miejskiej spółki Jacek Dmowski odpowiada, że kursy będą częstsze, gdy uczniowie wrócą do szkół. Na razie to się firmie kompletnie nie opłaca.

Nasza Czytelniczka zadzwoniła do redakcji z prośbą o interwencję.

– Kiedyś „Trójka” jeździła co 15 minut, potem co 20, a teraz co pół godziny. To zdecydowanie za mało. Na części trasy w autobusach panuje tłok, co się przecież nie powinno się dziać w czasie pandemii!

Prezes MPK twierdzi, że o tłoku można mówić tylko między dwoma przystankami.

– Kontrolujemy to na bieżąco. Przejazd między tymi przystankami zajmuje 2-3 minuty. Newralgiczny jest odcinek między przystankiem przy dawnej siedzibie PKS przy ulicy Partyzantów do przystanku przy Armii Krajowej. Na pozostałej trasie nie ma mowy o ścisku w autobusie. Musimy patrzeć na rachunek ekonomiczny. Nie opłaca nam się puszczać kolejnych autobusów na tej trasie, to byłaby rozrzutność. Ograniczenie liczby kursów autobusów linii 3 i 4 to dla nas oszczędności rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie.

Kiedy kursy „Trójki” będą częstsze?

– Gdy tylko młodzież wróci do szkół – odpowiada prezes. – Liczymy na to, że wrócą chociaż klasy ósme i maturzyści. Wtedy na pewno autobusy będą kursowały częściej. Czekam na konferencję prasową ministra, na której w końcu się dowiemy, że nauka stacjonarna zostanie przywrócona.

W 2020 roku siedleckie MPK przewiozło prawie połowę mniej pasażerów niż rok wcześniej. W 2019 roku było to 5 mln pasażerów, a w 2020 – 2,7 mln osób. Pandemia spowodowała, że miejska spółka ma kilka milionów złotych straty. Zmniejszenie
liczby kursów to właśnie ograniczanie strat.

Czy w spółce były zwolnienia pracowników?

– Na szczęście udało nam się tego uniknąć. Kilku pracowników przeszło na emerytury. (jj)