Rozmowa ze Zbigniewem Czarczyńskim, sołtysem Koszewnicy (gm. Kotuń), laureatem ogólnopolskiego konkursu „Sołtys roku”, organizowanego przez „Gazetę Sołecką”.

Wreszcie nastał czas prawdziwego morsowania.
Zbigniew Czarczyński fot. Aga Król
Rozmowa ze Zbigniewem Czarczyńskim, sołtysem Koszewnicy (gm. Kotuń), laureatem ogólnopolskiego konkursu „Sołtys roku”, organizowanego przez „Gazetę Sołecką”.
Mogłoby się wydawać, że taki tytuł trafia do sołtysa, którego rodzina od pokoleń mieszka w danej wsi, a on sam sprawuje tę funkcję od wielu lat. w pana przypadku tak nie jest. Można wręcz powiedzieć, że jest pan całkiem nowym mieszkańcem Koszewnicy.
– Rzeczywiście, do Koszewnicy sprowadziłem się dopiero w 2006 roku. Wcześniej mieszkałem w Oleśnicy w gminie Wodynie.
W takich przeprowadzkach często tkwi jakaś historia miłosna...
– Istotnie, sprowadziła mnie tu miłość. Taka na całe życie. Można powiedzieć, że przyszedłem tu „za żoną”, która mieszkała w sąsiedniej wsi Łączka. Teraz mieszkamy w Koszewnicy. Kupiliśmy stary dom do remontu. I doskonale się tu czujemy.
Poznaliście się na zabawie?
Najnowszy numer 3/2021 w sprzedaży od 2021-01-20.
Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.
najstarsze
najnowsze
popularne