Na sesji sokołowskiej Rady Miejskiej przewodniczący Waldemar Hardej pytał o stadion przy ul. Lipowej. - Teraz będzie tu więcej cywilizacji - odpowiedział mu burmistrz Karakula.

Przypomnijmy: modernizacja stadionu w Sokołowie Podlaskim ruszyła kilka lat temu zaczęła się w 2017 r.

Wykonane wtedy roboty polegały na budowie 400-metrowej bieżni z tartanową nawierzchnią oraz elementów infrastruktury sportowej, w tym skoczni do skoku w dal i wzwyż oraz rzutni do pchnięcia kulą. Ich koszt wyniósł 1,5 mln zł. Połowa tej kwoty pochodziła z Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Wiosną ubiegłego roku ruszyły natomiast kolejne długo wyczekiwane prace na stadionie. Po wykonywaniu wjazdu na teren Ośrodka Sportu i Rekreacji ekipa przeniosła się na płytę główną boiska, która przez wiele lat była nierówna. Przebudowano ją, a także odwodniono. Dotację na to zadanie w wysokości 820 tys. zł znowu udało się uzyskać z ministerstwa, a resztę wyłożył sokołowski magistrat.

Na styczniowej sesji Rady Miejskiej burmistrz Bogusław Karakula poinformował, że magistrat ogłosił przetarg nieograniczony na dostawę i montaż trybun sportowych na stadionie przy ul. Lipowej. Obiekt wzbogaci się o trybuny 4-rzędowe ze stałym zadaszeniem. Główna, dla kibiców, ma liczyć 340 miejsc siedzących, a druga, dla gości - 36.

- Wcześniej stadion miał trybuny odkryte na mniej więcej 600 miejsc - mówi „Tygodnikowi” burmistrz. - Jakiś czas temu dorobiono do trybun foteliki plastikowe. Wszystko było już jednak bardzo zniszczone, dlatego zdecydowaliśmy się na trybuny kryte. Zmniejszyliśmy też, ze względu na realne zapotrzebowanie, liczbę miejsc. Ale gdyby imprezy sportowe przy Lipowej zaczęły gromadzić większą publiczność, można będzie rozbudować trybuny w obie strony - dodaje.

Jak dodaje, przetarg został rozstrzygnięty w ubiegłym tygodniu. Nowe trybuny mają kosztować 250 tys. zł. - To mniej więcej tyle, ile planowaliśmy wydać - podkreśla Karakula.