Ktoś wywiercił dziury w pięknych brzozach i wlał do nich żrącą substancję. Drzewa umierają. Sprawę bada prokuratura.

Wreszcie nastał czas prawdziwego morsowania.
Ktoś wywiercił dziury w pięknych brzozach i wlał do nich żrącą substancję. Drzewa umierają. Sprawę bada prokuratura.
– To robił na zlecenie jakiś cwaniak – mówi kierownik administracji nr 2 Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej Leszek Borek, patrząc na obumierające brzozy na ulicy Reymonta.
Jeszcze w lipcu były zielone, w sierpniu liście zaczęły brązowieć. To zastanowiło kierownika. Zaczął oglądać drzewa, w każdym znalazł kilka dziur….
PODŁOŚĆ LUDZKA NIE ZNA GRANIC
Mieszkańcy ulicy Reymonta w Siedlcach są zdenerwowani. Brzozy na ich ulicy zawsze były wizytówką.
Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.
najstarsze
najnowsze
popularne