
W Dzień św. Walentego grupa morsów przygotowała świąteczna kąpiel w lodowatej wodzie.
Śmierdzi na Młynarskiej, śmierdzi na Tysiącleciu, na Piłsudskiego też śmierdzi. Czytelnicy donoszą o smrodzie na Monte Cassino: „Jakby ktoś gnojówkę rozlał”, „Okna nie można otworzyć!”. Smród wieczorową porą sprawia, że weekendowe grillowanie nie cieszy, jak dawniej. Nie idzie w smrodzie spacerować, nie idzie w nim całować się w parku na ławce, nawet spokojnie śnić w nim nie idzie. Smród rozlewa się upalnymi wieczorami po Siedlcach, na samym przednówku sezonu ogórkowego. I bardzo dobrze!
Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.