Mieszkańcy Mrozów, mieszkający w pobliżu Makrobetu, skarżą się na hałas. Właściciele firmy odpowiadają: - My tu byliśmy pierwsi!

W Suchożebrach doszło do zderzenia trzech samochodów.
Mieszkańcy Mrozów, mieszkający w pobliżu Makrobetu, skarżą się na hałas. Właściciele firmy odpowiadają: - My tu byliśmy pierwsi!
- Nie wiemy, co mamy już robić. Tutaj nie da się żyć – mówi mieszkaniec Mrozów, który zadzwonił do naszej redakcji.
Mężczyzna skarżył się na zlokalizowaną w poblizu jego posesji firmę Makrobet, w której jest wytwarzany beton. Podkreślił, że gdy trwa produkcja, na całym osiedlu panuje ogromny hałas.
- Nie mamy tu chwili spokoju - mówił. - Budzisz się rano, a robota już na pełnych obrotach. Wracasz z pracy – to samo. Człowiek wyjdzie przed dom odpocząć, ale tylko się denerwuje. I tak dzień w dzień. Ręce opadają...
NIE CHCĄ POMÓC?
Mieszkańcy w zeszłym roku wysłali pismo do starostwa, podpisało się kilkanaście osób. Prosili urzędników o pomoc. Ale, jak twierdzą, zawiedli się.
- Starostwo przekazało sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Mińsku Mazowieckim. Jego pracownicy, owszem, przyjechali i zbadali poziom hałasu, ale zupełnie niepotrzebnie. Podczas pomiarów te najgłośniejsze maszyny były wyłączone – podkreślają.
najstarsze
najnowsze
popularne