Kiedy w siedleckim Mostostalu zwoływana jest konferencja prasowa, to znak, że firma chce się czymś pochwalić.

- To, co tutaj zobaczyliśmy, to jest po prostu bomba!
Andrzej Hojna prezes Mostostalu Siedlce (fot. Z.J.).
Kiedy w siedleckim Mostostalu zwoływana jest konferencja prasowa, to znak, że firma chce się czymś pochwalić.
Tak było i tym razem. W firmie uruchomiona została nowa linia do cynkowania konstrukcji stalowych.
Zwiększa to zdecydowanie możliwości zakładu. Zatrudnienie w firmie wzrośnie o około 100 osób. Oznacza to, że w Mostostalu będzie pracowało już ponad 2000 osób. Gdy doliczyć zatrudnienie w firmach kooperujących z Mostostalem, nie będzie wątpliwości, że Siedlce Mostostalem stoją.
A jeszcze tak niedawno nad potentatem wisiała realna groźba upadku lub rozparcelowania na mniejsze spółki. W Mostostalu pojawiały się różne delegacje, podobno także z Rosji, zainteresowane kupnem przynajmniej części spółki. Takie „podchody” różnych potencjalnych inwestorów to już przeszłość. Dzisiaj Mostostal jest samodzielną firmą, która coraz lepiej radzi sobie na rynku i nie narzeka na brak zamówień.
najstarsze
najnowsze
popularne