Radni Starej Kornicy chcą, by wójt zerwał umowę z Katolickim Radiem Podlasie dotyczącą promocji gminy.

Stało się już tradycją, że w Siedlcach wiosna jest witana Biegiem Ogińskiej.
fot. freeimages
Radni Starej Kornicy chcą, by wójt zerwał umowę z Katolickim Radiem Podlasie dotyczącą promocji gminy.
- Audycje sponsorowane są tendencyjne. Nie możemy sobie pozwolić na to, by z publicznych pieniędzy wójt odgrywał sobie cyrk na antenie. Żeby mówił jeszcze prawdę, to niech by i mówił. Ale wójt wprowadza zamęt w społeczeństwie i przekazuje nieprawdziwe informacje. Mówi o rzeczach, które nie miały miejsca – komentował na komisji budżetowej radny Ignacy Janczuk.
O tym, by zerwać umowę z radiem, radni zaczęli myśleć już na początku roku. Nie spodobało im się, że na portalu radia pojawiała się informacja, o tym że przez nich gmina straciła ponad 2,5 mln zł dotacji na remont szkoły.
- Nie była to prawda. Nigdy nie byliśmy przeciwko remontowi szkoły ani pozyskaniu pieniędzy. Byliśmy przeciwni montowaniu pomp ciepła, które miały kosztować 1 mln zł, co stanowiło jedną trzecią wartości projektu. Zaproponowaliśmy, aby zamiast nich zamontować solary za ok. 70 tys. zł. Ale wójt radnych nie posłuchał. Złożył wniosek o dotację na projekt z pompami ciepła - wyjaśnia radna Ewa Szydłowska.
NAGRANIA DO ODSŁUCHANIA
I ona, i radny Ignacy Janczuk byli oburzeni, że nikt z radia nie zapytał o ich intencje, gdy głosowano w tej sprawie. Głos i wyjaśnienia opozycji pojawiły się w kolejnych materiałach zamieszczonych na portalu radia. Od tamtej pory radni dopytywali wójta o warunki umowy dotyczącej promocji gminy przez radio. Poprosili także, by wójt zwrócił się o nagrania do radia, aby zostały wysłuchane podczas posiedzenia połączonych komisji.
najstarsze
najnowsze
popularne