Łuków: Po domu modlitwy już nie ma śladu...

W kościele pw. Jana Pawła II w Siedlcach odbyła się msza żałobna Katarzyny Adam - członkini siedleckiego stowarzyszenia RakOut, pomagającego kobietom z rakiem piersi.
Łuków: Po domu modlitwy już nie ma śladu...
Tylko tygodnia potrzeba było na zrównanie z ziemią przedwojennego żydowskiego domu modlitwy przy ul. Browarnej. Była to jedna z dwóch ostatnich pamiątek po żydowskiej społeczności miasta.
Ponieważ na naszych oczach „dzieje się historia” i zacierają się ślady współistnienia obok siebie obywateli Polski, z których jedni to chrześcijanie, a drudzy byli wyznania mojżeszowego, warto dla przyszłych pokoleń łukowian zachować okruch historii. Byłoby właściwie, gdyby gdzieś na nowym parkingu znalazła się niewielka tabliczka z informacją, co w tym miejscu znajdowało się do chwili wybuchu II wojny światowej. Panie burmistrzu, czy to da się zrobić? PIOTR GICZELA |
najstarsze
najnowsze
popularne