Przystankowa żyła złota
Mińsk Mazowiecki
Józef Sadowski
2012-09-20 13:40:58
liczba odsłon: 2475
Samorządowcy z gminy Mińsk Mazowiecki pod światłym kierunkiem wicewójta, Radosława Legata, wyliczyli, że w gminie znajduje się około stu przystanków, na których zatrzymują się autobusy i mikrobusy. Radni doszli do wniosku, że przystanki mogą stać się znaczącym źródłem dochodów dla gminnego budżetu i ustalili, że od przewoźników będzie pobierana pięciogroszowa opłata za każde zatrzymanie pojazdu na przystanku.
Dotyczy to także pojazdów, które tranzytem przejeżdżają przez mińską gminę. Co prawda radny Stefan Czajkowski stwierdził, że opłaty przewoźnicy „odbiją” sobie na pasażerach, ale tego argumentu nie uznano za przekonujący.
Ciekawe, kto zajmie się obliczeniami, ile razy pojazdy (i z których firm przewozowych) będą zatrzymywać się na poszczególnych przystankach? Czy na każdym z nich będzie stał pracownik gminy lub zaufany wolontariusz? Budzi też zainteresowanie, na jakiej podstawie i w jaki sposób miński samorząd będzie egzekwował opłaty od przewoźników. Jedno jest pewne: Mińska gmina znalazła „przystankową żyłę złota”. Czy inne samorządy skorzystają z pomysłu mińskich radnych i na swoich terytoriach wprowadzą przystankowe myto? (SAD)
najstarsze
najnowsze
popularne