Zabójstwo w centrum Siedlec: Dominik E. skazany na 30 lat więzienia 

Sąd Okręgowy w Siedlcach skazał 24-letniego Dominika E. na 30 lat pozbawienia wolności za zbrodnię zabójstwa oraz kradzież. O warunkowe zwolnienie Dominik E. będzie mógł się ubiegać po odbyciu 25 lat kary więzienia

Brutalne zabójstwo w centrum Siedlec

Wstrząsające zabójstwo w centrum Siedlec miało miejsce 19 grudnia 2023 roku w Siedlcach. Dominik E. w okolicy przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego z ulicą Kochanowskiego działając, jak podkreślił sąd, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie zabił 61-letniego mężczyznę. Po dokonaniu zbrodni Dominik E. zbił witrynę sklepową na ul. Wojska Polskiego i ukradł kurtkę i czapkę Mikołaja. Tak przebrany pojechał autobusem do marketu na osiedlu Warszawska, gdzie dokonał kradzieży. Dwie godziny po dokonaniu zabójstwa został zatrzymany przez policję. O sprawie pisaliśmy TUTAJ

Wyrok: 30 lat więzienia i 100 tys. zł odszkodowania dla wdowy

  Dziś, 9 grudnia, Sąd Okręgowy w Siedlcach uznał Dominika E. winnego zarzucanych mu dwóch czynów i skazał go na łączną karę pozbawienia wolności na 30 lat, pozbawił go praw publicznych 10 lat oraz nakazał zapłacić 100 tys. zł odszkodowania wdowie po zamordowanym mężczyźnie. Sąd nakazał także oskarżonemu naprawienie szkody, czyli zwrotu 2400 zł za wybitą szybę w sklepie. Sąd zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, wydatkami obciążając skarb państwa.

Sąd: motywacja zasługująca na szczególne potępienie

– W ocenie sądu nie było wątpliwości, że oskarżony dopuścił się dokonania obu zarzucanych mu czynów – uzasadniał wyrok sędzia Wojciech Michalak, podkreślając, że biegli wypowiedzieli się jednoznacznie, że Dominik E. był poczytalny. – Postępowanie oskarżanego wskazuje, że działał on w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Bo to zabójstwo nie miało żadnego sensu, jeśli możemy w ogóle mówić, że zabójstwo może mieć sens. Oskarżony nie znał pokrzywdzonego, spotkał go przypadkowo i zaatakował nie wiadomo dlaczego.

O przebiegu pierwszej rozprawy z udziałem Dominika E. – “Zabójstwo w centrum Siedlec „Pozbawiłem go życia i proszę o uniewinnienie”

Dominik E. był wielokrotnie karany. Co więcej dokonał zabójstwa zaledwie 6 dni po tym jak opuścił więzienie.

– Wyszedł  na wolności i dopuścił się wyjątkowo brutalnego czynu. Jedyną okolicznością łagodzącą, która  zdecydowała o tym, że oskarżonemu nie została wymierzona kara dożywocia, jest jego młody wiek. To jedyna okoliczność, którą sąd wziął na korzyść oskarżonego – powiedział sędzia Wojciech Michalak.

Dominik E. nie był obecny na ogłoszeniu wyroku, bo nie chciał by go dowieziono do sądu.

Jak podkreślił sąd Dominik E. może skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia po odbyciu co najmniej 25 lat tej kary. Wyrok jest nieprawomocny.

Wdowa: „Mi życia męża nic nie wróci”

Proces Dominika E. ruszył w lipcu. Odbyły się trzy rozprawy. Na każdej rozprawie uczestniczyła wdowa zamordowanego.

– Jestem osobą wierzącą dlatego wybaczyłam temu młodemu człowiekowi to co zrobił. Mi już życia męża nic nie wróci. Jednak boli mnie, że oskarżony nie potrafił powiedzieć „przepraszam”, tylko okazywał dumę z tego, co zrobił. Spędzi w więzieniu 30 lat i już nikomu krzywdy nie zrobi – powiedziała po ogłoszeniu wyroku.