
- To, co tutaj zobaczyliśmy, to jest po prostu bomba!
Dzisiaj na drodze przeciwpożarowej przy ul. Niepodległości w Siedlcach zaparkował sobie kolejny "mistrz parkowania".
Przesyłam zdjęcia kolejnego mistrza parkowania z Siedlec.
Jak widać, w Siedlcach można zaparkować dosłownie wszędzie.
Oto zdjęcie, które przesłała nam Czytelniczka Joanna. Idealnie pasuje do serii "mistrzowie parkowania".
Po co zająć jedno miejsce parkingowe, jeśli można dwa?
Czytelnik przysłał nam zdjęcie "mistrzowskiego parkowania" na ul. Poniatowskiego w Siedlcach.
Przy ulicy Dąbrowskiego kierowcy parkują jak chcą.
Tak się parkuje pod SP nr 8 w Siedlcach - Zero wyobraźni.
W Łosicach też się parkuje „po mistrzowsku”.
Czy naprawdę nie można zaparkować tak, żeby nie niszczyć przy okazji zieleni?
Siedlecki "miszcz" parkowania zajął sobie trzy (!!!) miejsca.
Kampania „Zabrałeś moje miejsce, zabierz moje kalectwo” chyba nie dotarła do każdego.
Sobotnie przedpołudnie. W siedleckiej galerii tłumy. Ścisk panuje również w podziemnym parkingu, każde miejsce jest „na wagę złota".
Szedłem sobie do galerii i zastanowiło mnie jedno zagadnienie.
Z pozdrowieniami dla kierowców z Łukowa i Sokołowa, którzy odwiedzili naszą Galerię Siedlce.
Kierowcy parkujący na przejściu dla pieszych przy SP nr 6 w Siedlcach, to standard...
Takie parkowanie kurierów, dostarczycieli pizzy przy ulicy Kurpiowskiej w Siedlcach, to standard. Dookoła wiele miejsc parkingowych, a as i tak zatrzyma się na pasie zieleni, żeby broń Boże nie musieć przejść kilka metrów więcej.
- Myk i zaparkuję sobie na chodniku - myśli sobie zapewne kierowca takiego „dostawczaka”. A piesi co, mają chodzić ulicą?
Tak parkuje się na jednej z bocznych uliczek, odchodzących od ulicy Pułaskiego w Siedlcach.