
- To, co tutaj zobaczyliśmy, to jest po prostu bomba!
Lokalna Grupa Działania „Razem Ku Lepszej Przyszłości” w sobotę 28 maja organizuje „Eko-majówkę na rowerze”. Na ten atrakcyjny rajd po lasach podłukowskiej Jaty zgłosiło się kilkadziesiąt osób.
- Ja tu chyba tabliczkę przyczepię, że jest to pomnik siedleckiej biurokracji. Ja przez to spać nie mogę! – Leszek Borek, szef spółdzielczej administracji, rwie włosy z głowy. Z kolei naczelnik wydziału gospodarki komunalnej, Stanisław Mrówczyński rozkłada ręce: - Ależ takie mamy prawo! Absurdalne? Pewnie, że absurdalne! Ale nic na to nie poradzę. Obydwaj panowie powstrzymują emocje na granicy dobrego wychowania. Na samym środku tej granicy stoi wierzba. Płacząca.
Nadleśnictwo Siedlce otrzymało od brytyjskiej organizacji pozarządowej Green Organisation nagrodę Green Apple Environment Award 2010. Uroczysty odbiór odbył się w Izbie Gmin w Pałacu Westminster w Londynie. - W tegorocznej edycji konkursu wzięło udział ponad 500 firm i instytucji z całego świata – dowiadujemy się od pracowników nadleśnictwa.
Od kilku dni przy śmietnikach w Wólce Kamiennej krąży bocian, który wygląda na schorowanego.
Słyszałam, że niedawno mieszkańcy bloków, stojących przy ul. Pułaskiego w Siedlcach, jak lwy walczyli o każdy skrawek zieleni przy tej ulicy. Zachęcam panią do przejścia się wzdłuż tych bloków, ale nie od frontu, tylko od tej mniej reprezentacyjnej strony. Zobaczy pani, jak ci ludzie faktycznie dbają o zieleń!
Poczuj pod stopami jej bezkres podczas wieczornych wędrówek po polach i łąkach. Poczuj zapach naszego Mazowsza. Doceń pachnące żywicą lasy i ukwiecone łąki tej ziemi. To kwintesencja Mazowsza i mazowieckich krajobrazów: bezkresne pola, szpalery przysadzistych wierzb... malownicze siedleckie krajobrazy...
2 lipca, podczas pleneru zdjęciowego w Mongolii, zginął wybitny fotograf przyrody i filmowiec, absolwent dzisiejszej Akademii Podlaskiej (studiował na wydziale zootechnicznym, specjalizację z ornitologii obronił na wydziale biologii), laureat Nagrody im. Ludomira Benedyktowicza (2000) w dziedzinie artystycznej za album "Bug. Nadbużańskie Podlasie", Artur Tabor. Miał 42 lata.
W pewnym momencie człowiekowi może brakować siły, bolą mięśnie, słońce za mocno opala, noce są zimne, a jak pojawi się deszcz to już nic nie idzie tak jak powinno. Ale oni nie chcą rezygnować!! Za nic nie chcą kończyć czegoś tak wspaniałego jak wyprawa kajakowa Bo już zasmakowali tej przygody!!
Kto chce zobaczyć jedną z najpiękniejszych w naszym regionie rzek, przepływającą przez niedostępne dla przeciętnego turysty tereny, powinien skorzystać z zaproszenia Stowarzyszenia Gmin, Powiatów i Regionów Nadbużańskich i wziąć udział w organizowanym przez nie spływie kajakowym z Mielnika do Broku. Zgłoszenia na spływ przyjmowane są jeszcze tylko do środy 10 czerwca.
To katastrofa, nad którą ręce załamują nie tylko ekolodzy, ale także rolnicy. Dotknęła ona wszystkie doliny rzek w naszym regionie. Muchawka, Kostrzyń czy Liwiec wyglądają jak kolektory ściekowe. Płynie nimi czarna, cuchnąca ciecz. W wodzie pozbawionej tlenu giną tysiące ryb. Podtopione łąki od dawna już nie są zielone. Pokrywa je czarny szlam z rozkładającej się roślinności. Okropny fetor czuć na kilka kilometrów.
Wypoczynek w siedleckim parku dostarcza przeróżnych niespodzianek. Oto nasza czytelniczka zaalarmowała gazetę, że w stawie w Aleksandrii pływa egzotyczny żółwik.
W Łukowie od ponad roku trwa przebudowa parku miejskiego. Roboty, na które w budżecie miasta zaplanowano 6 mln zł, planowo miały zakończyć się w listopadzie. Jaki jest stan ich zaawansowania? Tego nie wie nikt z łukowian, ponieważ całość otacza wysoki blaszany płot. Jednej z naszych Czytelniczek udało się sfotografować telefonem komórkowym to, co za płotem. Dziękujemy! (pgl)
W piątek 4 listopada w kilku miejscach na terenie powiatu sokołowskiego myśliwi wypuścili zające. Zwierzęta na prośbę kół myśliwskich kupiło Starostwo Powiatowe.
10 grudnia w siedzibie Nadleśnictwa Siedlce wręczono nagrody laureatom konkursu plastycznego „Drzewa naszych lasów” oraz konkursie wiedzy przyrodniczej „Płazy i gady”.
W parku przy dworze w Paplinie bobry wycięły w ostatnich latach 205 drzew. Być może nawet trochę więcej. Wykaz szkód nigdy nie jest pełny. Jesienią niemal każdego dnia przybywa pogryzionych pni.
Jest ich pewnie ze czterysta. Rosną przy drodze wiodącej ze Sterdyni do Ceranowa. Chodzi oczywiście o lipy objęte ochroną konserwatorską w formie pomnika przyrody "Alei lipowej w Ceranowie".
Studenckie Koła Naukowe Biologów zapraszają na wiosenne spotkanie „Młodzi w nauce”.
W miejscowości Krzywda przy skrzyżowaniu ulicy Łukowskiej z ulicą H. Sienkiewicza na zmodernizowanym obiekcie, zwanym potocznie przez mieszkańców Krzywdy „ Morskim Okiem”, został zrealizowany projekt postawienia słupa z platformą dla bociana białego.
Nie warto przywiązywać się do drzew. Zwłaszcza jeśli rosną na cudzym polu. Hanna Kelleher, właścicielka dworu w Janówku, popełniła błąd – zapatrzyła się, przywiązała. I teraz ma za swoje.
"Renesans" ulicy Pułaskiego, powody wycinki drzew na ul. 10 Lutego i skwerku im. T. Kościuszki przy Muzeum Regionalnym, funkcjonalność Skweru Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, koncepcja zrobienia z placu Sikorskiego "lotniska", ograniczenie ruchu samochodów w centrum miasta oraz zwiększenie liczby kamer to tylko niektóre z tematów, poruszonych podczas środowego (23 czerwca) spotkania pracowników siedleckiego magistratu z mieszkańcami.