Było tak pięknie. Premier Donald Tusk przecież osobiście konsumował zupkę, szczawiową zdaje się. I wśród bojarów putyniadę odstawił jak należy. I wśród ludzi się pokazał z miną pełną troski, kurtkę powodziową założył. Putyniadą to aż się Jacek Żakowski zdziwił, że po taki autorytarny model premier sięga. Na całą Polskę poszła transmisja, ba! na cały świat: powódź opanowana, pomoc dociera, dobra Unia nieba przychyla. No i przede wszystkim Owsiak, światowy specjalista od pomocy wszelakiej na pokładzie. Czyli dobrze jest, a lepiej będzie.
Usłużni publicyści peany pisali. Telewizje sortowały informacje. Jak ktoś marudził, jak np. ten 22-latek z Lądka Zdroju, co skarżył się na brak działań służb na terenach powodziowych, to od razu został zatrzymany. Za dezinformację. Bo telewizja przed rozmową ustalała treść rozmowy: co mówić, a czego nie. Więc było jeszcze piękniej. I reporterzy bez granic (przyzwoitości) byli zapewne zachwyceni.
Aż tu nagle: „Dwa miesiące po powodzi wciąż czekają na pieniądze. »Nie mamy gdzie mieszkać«” – mówią ludzie. „Ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów w Kłodzku nie zostało wypłacone – informuje TVP 3 Wrocław, dodając, że mieszkańcy liczą na reakcję władz. Wojewoda zapowiada przyspieszenie działań” – donosi portal money.pl.
Ale jakie przyspieszenie działań? Jeszcze sprawniej niż Tusk z Owsiakiem? No przecież się nie da! To już była kosmiczna prędkość. Oczywiście w robieniu propagandy.
A co faktycznie mamy? – Na 140 złożonych do wojewody wniosków, wypłaconych zostało okrągłe 0 zł – informuje dziennikarka telewizji, która odwiedziła ziemię kłodzką.
– Nie wypłaciliśmy świadczeń ze względu na to, że nie otrzymaliśmy środków z rezerwy – twierdzi burmistrz zalanego miasta. Pieniądze będą dopiero? Czyżby pełnomocnik „Pogłos” nie zadziałał?
A te unijne miliardy, które premier miał załatwić? Przyszły? Spytajcie lepiej, czy ktoś w ogóle złożył wniosek w tej sprawie. Powódź – tak dla przypomnienia – była we wrześniu, a mamy prawie grudzień.
W innych sprawach też nie jest dobrze. Aktualny wzrost gospodarczy Polski na tle Europy? Odwróć tabelę – Polska na czele! Dziura budżetowa coraz większa. Podobnie jak drożyzna. Inflacja coraz wyższa. Firmy zamykają się jedna po drugiej. Statystyki pod psem. Efekt Tuska.
Co w tej sytuacji można zrobić? Można odwołać prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. I to właśnie zrobił premier Donald Tusk.
Lech Wałęsa w ferworze dyskusji poradził kiedyś Jerzemu Turowiczowi: Stłucz pan termometr, a nie będziesz miał gorączki.
Stara szkoła.
Spoko Nawrocki zostanie prezydentem i wszystko od ręki załatwi. Ma taką ekipę kolegów, że nawet powódź zatrzymają w razie czego.
A tak na marginesie: rząd nie ma swoich pieniędzy ,na pomoc dla powodzian, to są nasze podatki. I mimo współczucia dla ludzkiej tragedii wkurza mnie, że miliony pójdą na odbudowanie domów, które za kilka lat mogą być ponownie zalane. I znów będą akcje, pretensje i roszczenia: dajcie, dajcie bo nas zalało.
Gwoli promowania się polityków na tragedii przypomnę tylko, że np na tle zawalonej hali w Katowicach lansowali się politycy PIS z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.
Ps. Wniosek do UE o pomoc powodziową został złożony.
“Dzisiaj funkcjonariusze ABW zatrzymali w Gdańsku 47-letniego Olgierda L. Po wykonaniu czynności procesowych mężczyzna zostanie przewieziony do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK we Wrocławiu” – przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.
Śledztwo ws. Olgierda L. trwa od początku roku., ale czekam na komentarze, że to mściwy Tusk w ten sposób usuwa przeciwnika Trzaskowskigo w wyścigu prezydenckim.
A dlaczego Ci ludzie tylko do rządu po pieniądze a gdzie ich ubezpieczenia???? Jak się ktoś buduje na terenach zalewowych to powinien się solidnie ubezpieczyć . To są nasze wspólne pieniądze to są pieniądze Polaków ,które miały inny cel przeznaczenia, może to miały być na szpitale.. Jeszcze dodam,że mam rodzinę w tamtych terenach i ludzie dostają pieniądze od ręki..
Dla Was Pan Lech Wałęsa.
A dla kogo to był TW Bolek ?
dla tych samych co i TW Balbina
Dobrze, że dojni nie musieli zmagać się z powodziami, bo przy lokalnej trąbie na Pomorzu dali mi wystarczające dowody swej “zaradności”. Nie wspominam w ogóle kiedy mieszkańcy Rytla dostali pieniądze, choć redaktorowi z całym uszanowaniem polecam. Wówczas to wojewoda Drelich (nie śmieję się z byłego wojewody – bo tak ma na nazwisko) rzekł “do zbierania gałęzi, do zamiatania liści nie będziemy wzywać wojska” – i jego słowa przeszły już do kanonu działań pomocowych dla ludzi dotkniętym klęską żywiołową. Wszyscy mówili, że Drelich natychmiast straci fuchę, i rzeczywiście fuchę stracił natychmiast w grudniu 2023 r., raptem po 6 latach.
Dane o gospodarce też radził bym przejrzeć powtórnie i zacząć czytać szczegóły opracowań na ten temat, zamiast samych tytułów.
W sieci wszystko się znajdzie. Po tej tragedii do Rytla przyjechała ówczesna premier Beata Szydło. Ówczesny szef MON Macierewicz i ówczesny minister środowiska Jan Szyszko.
To wtedy doszło do spotkania i uścisku rąk pani premier z członkami gangu motocyklowego, którzy przedstawiali się jako wolontariusze, w tym z Olgierdem L., ps. “Olo”, który wymieniany jest również w raporcie o Nawrockim.
Za ujawnienie tego w Suprwizjerze premier Szydło zapowiadała kroki prawne, ale chyba sprawa ucichła.
Komentatorzy obrońcy Tuska zbyt przewidywalni jesteście. Wstyd się przyznać, że Tusk robi z was głupków i naiwniaków? Bo nie sposób uwierzyć, że sami z siebie tak interpretujecie rzeczywistość. Wzrost gospodarczy zwiększył się dwa dni po zmianie szefa GUS, ale tylko w mediach.
To tzw. ”beton” a tym obrońcom chociaż byś nie wiem jakich argumentów użył to i tak powiedzą że ”deszcz pada”
Szkoda czasu .
“Für Deutschland”
Kropka .
A tzw “beton pisowski” żebyś mu nie wiem jakie dowody na złodziejstwo pisowców pokazał, to i tak powie “wina Tuska”.
A widzisz człowieku , puknij w stół a nożyce się odezwą .
Albo jest się politykiem dla dobra Polski albo “Für Deutschland”, taka niby niewielka różnica ale jednak.
Kropka
wy pisowcy, za to, robicie wszystko “za rodinu rasiju”
operator walca
wy pisowscy ?
Raczej ” wy ” jesteście towarzyszami służalcami dawniej wschodu a obecnie tęczowemu zachodowi . Gdzie ”piniondz” tam właśnie ”wy”
😀
Cieszę się, że wyborcy w wieku 20 do 39 lat tylko w 7 % popierają PIS I już za parę lat nie będzie komu uch popierać. I zakończy się era kłamstw I korupcji.
Polka ? ,oj raczej nie !
Nie jesteś za dobrem tego kraju tylko sąsiada.
Polki już wkrótce może nie być a zamiast niej będzie “Europejka” jeśli nie zmieni swoich poglądów.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla “Tygodnika Solidarność” dokonał niespodziewanego wyznania na temat aborcji. Przyznał, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie naruszała prywatność obywateli. – Państwo nie powinno zbyt głęboko ingerować w ludzką prywatność – stwierdził prezes PiS.
Widzę że i tu sporo lewaków się wypowiada nie znając się na niczym no to sobie poczytacie
Dobrze, ze ci niby prawacy znają się na wszystkim
tkim.
Na wszystkim to nikt się nie zna, historia Polski to trochę inna bajka (obecnie w szkołach zbędna?) .
Byli ci co pałowali i ci co byli pałowani !
Ty kim byłeś ?–> ”Kaczyński Przykładem”?
Kim jestem – jestem tym, co za PRL żył z piętnem dziecka bandyty – miałam ojca w AK, tak samo jak redaktor Kuziak dziadka. Historii Polski, tej prawdziwej też uczył mnie ojciec. Nie wiem skąd miał wiedzę o Katyniu, ale miał. Miałam problemy w szkole, z dostaniem się na studia i moja mama po kurteczki dla mnie i mojego rodzeństwa do Londynu nie latała – jak mama Kaczyńskich, o czym sam prezes opowiadał.
Najnowszą historię znam, bo ją przeżyłam i nikt mi nie wmówi pewnych rzeczy, które nie miały miejsca, albo mialy miejsce, tylko nie każdy chce o tym pamiętać.
A prezes zna się na wszystkim – przecież 8 lat Polska była zarządzana zgodnie z jego wolą. To jeszcze trwa – a przykładem jest wybór osoby pisowskiego kandydata na prezydenta.
A jeżeli chodzi o tych co zbierali pały, to na pewno w ich gronie nie ma Kaczyńskiego.
Zgadzam się z wypowiedzią.
My Hipokryci najczęściej nosimy zwykłe imiona.
A będzie tylko drożej i drożej.
Już mamy najdroższy prą w Europie!!!
Nie mamy elektrowni atomowych a władza i pseudoekolodzy chciała zamykać elektrownie na węgiel:)
A teraz ze te wieloletnie zaniedbania wszyscy płacimy.
I nikogo za ten stan rzeczy nie rozliczmy, to jest chore.
Czy MY jako naród jesteśmy aż tak głupi?
A dzięki komu mamy najdroższy prąd w Europie? Dzięki pisowskim kundlom, którzy nie inwestowali w rozwój infrastruktury energetycznej.
Gontarczyk-Lange (ps. „Panna”) znów w Polsce! Tym razem… szkoli krakowskich urzędników
Jolanta Lange vel Gontarczyk – były tajny współpracownik SB o ps. „Panna”, podejrzewana o współudział w zamordowaniu poprzez otrucie ks. Franciszka Blachnickiego – powróciła do Polski i pełnymi garściami korzysta z roztoczonego nad nią parasola ochronnego – poinformował na platformie X specjalista ds. służb specjalnych Piotr Woyciechowskich. Podzielił się też ustaleniami, że 75-latka za spore pieniądze prowadzi teraz szkolenia z “inkluzywności” w krakowskim Urzędzie Miasta.
Co za bezczelność! Stowarzyszenie agentki SB Jolanty Lange mówi o “kampanii nienawiści” i “oszczerstw”
Jolanta Lange-Gontarczyk, dawna agentka “pod przykryciem” Wydziału XI Departamentu I SB, w bezwzględny sposób i za pieniądze inwigilowała wraz z mężem ks. Franciszka Blachnickiego, a po jego śmierci go oczerniała. Dziś wiemy, że kapłan został otruty, a ostatni kontakt z nim miało właśnie małżeństwo Gontarczyków.
W 2023 roku informowaliśmy na Niezalezna.pl o politycznych związkach Gontarczyk-Lange z prominentnymi działaczami PO. Rafał Trzaskowski z budżetu Warszawy przekazał blisko dwa miliony złotych na kierowaną przez nią organizację. O sprawie pisały szeroko polskie, włoskie i amerykańskie media. Wówczas zapadła się pod ziemię i wyjechała za granicę.
Okazuje się, że po roku temat wystarczająco przycichł. Na tyle, że Gontarczyk-Lange wróciła do kraju i trafiła do Krakowa, o czym jako pierwszy informował na x.com red. Grzegorz Wszołek.
Teraz Piotr Woyciechowski przekazał, że Gontarczyk-Lange od razu “wyrwała” bardzo dobrą fuchę w krakowskim gaistracie. Za usługę szkolenia z „języka inkluzywnego” i „mikronierówności” jej stowarzyszenie „Pro Humanum” otrzymało około 31.000 złotych z miejskiej kasy.
Ekspert zajmujący się służbami specjalnymi, były wiceprzewodniczący komisji likwidacyjnej WSI wyjawił, że umowę podpisano w listopadzie z inspiracji Eweliny Pytl. To pełnomocniczka prezydenta Aleksandra Miszalskiego ds. równości. “Znana w Krakowie KOD-ziara i lewaczka” – dodał Woyciechowski.
Zamieścił też fragmenty z CV 75-latki. Chwali się ona w nim, że od 2017 roku jest koordynatorką Centrum Wielokulturowego w Warszawie. W tym czasie jej stowarzyszenie otrzymało od miasta 2,3 mln złotych za kadencji Rafała Trzaskowskiego i 4,5 mln złotych za Hanny Gronkiewicz-Waltz.
A czy na “niezależnej” peel informowali o esbekach z otoczenia Macierewicza i Kaczyńskiego?
A poinformowali na Niezależnej, że poprzednia władza odpuściła sprawy uregulowania mobilizacji na wypadek wojny i ustawą o obronie kraju można było sobie podetrzeć pewną część ciała , bo przed wyborami nie chcieli wydawać rozporządzeń do tej ustawy, aby nie narazić się wyborcom?
Dobrze, że Putin bawił sie w innym miejscu, bo byliśmy bezbronni – bez czołgów, śmigłowców i z żołnierzy. Ale najważniejsze, że był WOT – na pewno obroniłby Macierewicza, a reszta to pikuś.
Rząd zalicza porażkę za porażką, więc Tusk ma prostą receptę: Więcej rozliczania PiS-u!
“Rozliczanie PiS postępuje wolniej, bo nie wszyscy w Koalicji zrozumieli, że bez rozliczenia nie będzie naprawy Rzeczpospolitej” – napisał na Twitterze premier Donald Tusk. “Jeśli się wreszcie nie ogarną, sami zostaną przez ludzi rozliczeni” – dodał szef rządu. To ostatnie stwierdzenie akurat celne: wszyscy obecnie rządzący mają z czego być rozliczani, bo dotychczasowe rządy Tuska to jedna wielka porażka…
Tusk: Za wolne rozliczanie!
Premier opublikował wpis w nocy ze środy na czwartek na swoim profilu na Twitterze.
Tu warto przypomnieć samemu premierowi, że akurat za Prokuraturę Krajową i służby specjalne odpowiadają ministrowie związani z Platformą Obywatelską.
Przekaz jednak jest jeden. W podobnym do Tuska tonie wypowiedział się również na Twitterze Marcin Kierwiński, sekretarz generalny PO i pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi. “Kwestia rozliczenia rządów PiS nie powinna podlegać dyskusji. Bo każdy kto złamał prawo musi za to odpowiedzieć. Przed niezawisłym sądem”.
Sprawa rozliczeń poprzednich rządów w ostatnich dniach pojawiała się w przestrzeni publicznej w wielu odsłonach. We wtorek sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała się za wnioskiem o wyrażenie zgody na zatrzymanie i doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry – który już kilkukrotnie nie pojawił się na przesłuchanie – przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Ziobro na komisji powołując się na wyrok TK ws. funkcjonowania Sejmu twierdził, że komisja ds. Pegasusa nie działa legalnie, w związku z czym nie ma zamiaru się na nią stawić.
Według nieoficjalnych informacji medialnych, podawanych m.in. przez portal Wirtualna Polska, wśród polityków KO pojawiają się opinie, że na czele komisji śledczej ds. Pegasusa powinien stanąć Marcin Bosacki albo inny polityk KO. “Ich zdaniem obecna szefowa komisji Magdalena Sroka z Trzeciej Drogi nie radzi sobie w starciach z ludźmi związanymi z rządem PiS” – podał portal.
Na razie rozliczyli… swoich
Tuskowi nie ma się jednak co dziwić, bo póki co udało się skutecznie przynajmniej rozpocząć rozliczanie… swoich ludzi, którzy faktycznie mają problem z prawem. A to nie wygląda najlepiej PR-owo.
Janusz Palikot – były poseł Platformy Obywatelskiej i Ruchu Palikota – usłyszał osiem zarzutów, siedem dotyczących oszustwa i jeden o przywłaszczenie mienia. Obecnie przebywa w areszcie, a sąd zadecydował o przedłużeniu jego aresztu o kolejny miesiąc;
Jacek Sutryk – prezydent Wrocławia z rekomendacji Platformy Obywatelskiej – usłyszał zarzut dotyczący wręczenia korzyści majątkowej. Miał wręczyć łapówkę byłemu rektorowi Collegium Humanum, w zamian za uzyskanie dyplomu tej uczelni;
Bartłomiej Ciążyński – wiceprezydent Wrocławia, SLD / Nowa Lewica – dostał zarzuty odnośnie przekroczenia uprawnień, oszustwa i wykorzystywania służbowego samochodu do celów prywatnych;
Bartłomiej Sabat – wicemarszałek województwa śląskiego, z Platformy Obywatelskiej – w listopadzie usłyszał zarzuty dotyczące przyjmowania łapówek jako wicemarszałek, a także wcześniej jako wiceprezydent Częstochowy.
Chleba nie ma, no to igrzyska!
Rozliczanie jest o tyle potrzebne premierowi, że łatwo mogłoby “przykryć” nieudolne rządy “słońca Peru”. Po narzekaniach na rządy poprzedników zaproponowano budżet z największym deficytem od lat. Dziura wynosić ma 300 MILIARDÓW złotych.
Rząd przedstawił swój projekt budżetu na 2025 r. Deficyt blisko 300 mld zł
Do tego dochodzą problemy po-powodziowe. Powodzianie zostali ze swoimi problemami sami na zimę, a odpowiadający za pomoc Marcin Kierwiński może dziękować opatrzności za to, że dotąd w listopadzie i grudniu spadło tylko trochę śniegu.
W dodatku wedle raportu Biura Bezpieczeństwa Narodowego, na skalę dramatu powodzian wpłynęły działania obecnego rządu. “Rzeczpospolita” dotarła do treści raportu, z którego wynika, że jedną z głównych przyczyn powodzi był brak zrzutów wody ze zbiorników retencyjnych przez Wody Polskie, ponieważ te priorytetyzowały zwalczanie złotej algi.
Do tego mamy przecież afery wiatrakową, deweloperską, czy hazardową – w której politycy partii rządzących próbowali za podszeptami (czy tylko?) lobbystów wrzucać do ustaw regulacje korzystne dla konkretnych grup. A wcześniej nielegalne przejęcia telewizji publicznej, sądów i prokuratury.
Nic więc zatem dziwnego, że gabinecie Donalda Tuska zapaliła się czerwona lampka.
Był kiedyś premier, który prawdę powiedział, ale to kraj bicia piany.
Precz z koalicją 13 grudnia
Reynders działał na rzecz Moskwy. Ale czy prał rosyjskie pieniądze? PiS będzie chciało komisji śledczej
W niedzielę skończyła się kadencja Didiera Reyndersa na stanowisku komisarza ds. sprawiedliwości Unii Europejskiej, a we wtorek został on zatrzymany pod zarzutem prania brudnych pieniędzy. Politycy PiS, którzy przez lata byli atakowani przez tego polityka, będą domagali się wyjaśnienia sprawy w Parlamencie Europejskim, bo komisarz odegrał kluczową rolę w hybrydowych atakach na Polskę. – Jakie środki nielegalne i od kogo otrzymywał, jest informacją kluczową. Będziemy próbowali wyjaśniać tę sprawę. Powinna w tej sprawie powstać komisja śledcza w Parlamencie Europejskim – mówi nam Arkadiusz Mularczyk, europoseł PiS.
Proceder prania brudnych pieniędzy przez Didiera Reyndersa według informacji medialnych miał trwać co najmniej 10 lat. Jest podejrzany o to, że od lat kupował tzw. e-bilety z National lottery, by w ten sposób prać pieniądze. Według ustaleń przez niemal dekadę polityk miał kupować losy o wartości od 1 do 100 euro, a następnie przelewać ich równowartość na swoje konto w Loterii. Z każdego wrzuconego euro miał wybierać 65 eurocentów.
Wielu komentatorów zastanawia się, jak to możliwe, że taki człowiek mógł zostać w 2019 r. komisarzem ds. sprawiedliwości? Na pytanie, czy już wtedy istniały podejrzenia, nikt jednak nie odpowiada. Faktem jest, że przez ostatnich pięć lat Reynders był całkowicie dyspozycyjny wobec władz w UE, a merytorycznie nigdy niczego nie rozstrzygał. Tak odbierali go politycy Prawa i Sprawiedliwości. – On zawsze traktował Polaków z poczuciem wyższości. Totalny bufon, z którym nie dało się rozmawiać – mówią nieoficjalnie politycy.
Jako komisarz ds. sprawiedliwości odgrywał jednak kluczową rolę przy tzw. sporze o praworządność w Polsce. Wszystko działo się w czasie, gdy Polska była krajem frontowym i wspierała Ukrainę.
– Zakleszczenie Polski w temat praworządności, czy to w trakcie wojny, czy jeszcze przed wojną, było elementem wojny hybrydowej wobec Polski. Nie ma wątpliwości, że Jourova, Reynders, von der Leyen wykorzystywali te mechanizmy unijne do podważania autorytetu i blokowania środków i był to element wojny hybrydowej. Dzisiaj w kontekście tych informacji, że Reynders jest podejrzewany o pranie pieniędzy, kluczowe jest pytanie, skąd pochodziły pieniądze, które prał? Czy to były instytucje państwowe, czy prywatne NGO? Reydners był elementem układanki międzynarodowej, która skupiła się na Polsce, czyli kraju, który blokował Nord Stream, utrudniał współpracę niemiecko-rosyjską, był podmiotem działań hybrydowych Białorusi i Rosji, kraju, który bronił granic i rozwijał swoje soft power. Polska stała się liderem Europy Centralnej, a działania hybrydowe przeciwko nam zmierzały po pierwsze do osłabienia soft power Polski i do odcięcia od funduszów
– mówi nam Arkadiusz Mularczyk.
Posłowie PiS będą się domagali utworzenia komisji śledczej w europarlamencie. To jednak będzie trudne, bo jest nie na rękę Ursuli von der Leyen.
Co do tego, że przy atakach na Polskę mogą wchodzić w grę korupcyjne mechanizmy, nie ma też wątpliwości Jacek Saryusz-Wolski, były europoseł i ekspert ds. europejskich.
– I tak oto oskarżyciel staje się oskarżonym. Jego oskarżenia są hucpą. Jasne, że mając takie trupy w swojej szafie, skrupulatnie i gorliwie wykonywał polityczne zlecenia, by fałszywie dyskredytować Polskę i w efekcie pozbawiać ją należnych funduszy. Najciekawsza jest odpowiedź na pytanie, kto był owym zleceniodawcą akcji osłabiania i zwalczania Polski. Cui bono? Już wcześniej pojawiały się interpretacje i ślady dotyczące możliwych mocodawców i geopolitycznych beneficjentów tych działań. Brakujące ogniwo – mówi Saryusz-Wolski.
Czytaj całość w dzisiejszym wydaniu Gazety Polskiej