Dziwnie jest patrzeć na polską politykę z perspektywy zagranicy. Jakiż to kontrast z resztą świata. No może tylko USA ostatnio doganiają nas w cyrkowym anturażu, gdy do mikrofonu dorywa się Trump. Ale, wiadomo, Ameryka.
Tam wszystko może się zdarzyć.
-Zobacz, oni tu się wcale nie kłócą – zwróciła uwagę przyjaciółka, gdy włączyłyśmy w hotelu lokalny program informacyjny. Akurat podczas wyjazdów miałyśmy szczęście oglądać wybory Giorgii Meloni we Włoszech, trafiłyśmy na przedwyborczy czas w Katalonii i na wybory na Malcie. Mogłyśmy oglądać po lityczną kulturę w tych krajach, obserwować nadzieje i poczuć lokalne emocje. Włosi zaimponowali nam wolnością słowa. Nie podobał im się wybór rodaków, więc rąbnęli tak zabawny felieton złożony z filmików z Meloni, że płakałyśmy ze śmiechu. Ale nie było obrażania, kłótni, obelg. – I zobacz, jak wyglądają– dodała przyjaciółka. – No tak powinien wyglądać polityk!
Istotnie, pomijając jakąś wrodzoną ładność andaluzyjskich Hiszpanów (w odróżnieniu od katalońskich, którzy przypominają charakterologicznie pisowców), politycy są też świetnie ubrani, dostojni, kulturalni. Przynajmniej takich miałyśmy okazję oglądać podczas wystąpień i wypowiedzi dla telewizji. Jakoś tak pasuje do nich określenie: polityczna klasa.
Ale nie tylko politycy mile zaskakują w Hiszpanii. Świetną robotę wykonuje telewizja. Tylu reportaży o sztuce, o artystach, o wydarzeniach kulturalnych nie widziałam nigdzie. Podobnie wiele jest programów o zwierzętach i naturze, o klimacie. To nie były migawki w serwisie informacyjnym, zabarwione sensacyjnym przekazem. Patrzyłyśmy na pogłębione, pięknie zmontowane i skomentowane historie, które zostawały w pamięci, zwracały uwagę na problemy, uwrażliwiały na nie. Pod tym względem – empatii, świadomości co powinniśmy robić, by nie niszczyć świata, jak pomóc naturze – Hiszpanie przeskoczyli nas o lata świetlne.
I chyba ma na to duży wpływ to, co ludzie oglądają, czym żyją, o czym i w jaki sposób się dowiadują.
W Polsce osiem pisowskich lat zrobiło swoje. Wrażliwców tępiono, lasy wyrzyna no, w polityce obrażano i hańbiono prawo reasumpcjami głosowania i neosędziami. Więc mamy, co mamy. Gdy zajrzałam na polskie portale, by zobaczyć, co w kraju słychać, pierwsze co zobaczyłam, to tego dziwnego człowieczka, który cały okrągły na twarzy zaciskał usta i unosił podbródek, robiąc efektowną pauzę. Właśnie powiedział, że wróg dopiero się będzie bał, gdy polskie gospodynie domowe wyciągną z szuflady kałasznikowy i zaczną do wroga strzelać. Prezydent Polski…
To tyle w temacie powagi, klasy i wyglądu polityków. Idę oglądać hiszpańską telewizję.
Aha, jeszcze nie wiem, co z tym kałasznikowem w szufladzie. Będzie rozdawał, czy co…
”W Polsce osiem pisowskich lat zrobiło swoje. ”
Fakt ludzie przekonali się że obietnice wyborcze były realizowane , wyborcy obecnej władzy chcieli aby magicy jeszcze coś dołożyli a tutaj ZONK !
Realizujemy prawo tak jak my rozumiemy i ”myrchujemy” .
😀
Czy możesz napisać, jakie obietnice realizowano? Bo z 3 milionów mieszkań została… zapowiedź. Zreprywatyzowane banki były siedliskiem kolesi i najdroższych w Unii Europejskiej kredytów. Orlen wprowadzając zawyżone ceny mieszkań pompował inflacje. PIS zadłużył kraj, rozpuścił socjalem społeczeństwo. Rozdawał wizy na prawo i na lewo. Rządy partii Posady i Stołki były katastrofą.
Z tzw. betonem się nie polemizuje ,szkoda czasu beton i tak wie swoje .
Niesamowite jak daleko trzeba niektórym odejść od Polski, aby poczuli się u siebie…
ciekawe czy podczas tej wycieczki były “zabawy ze zwierzątkami”,
bo tam coś im się ostatnimi laty porobiło żeby “zacieśnić relacje ze zwierzętami” :-”
I tylko w tej RP to same dzikusy, smutasy, pisiory, głupki…
oj, żal mi otoczenia takich zahukanych “eurokołchoźniczek”, które muszą się ciągle wstydzić, a dopiero w obcym języku dobrze czują się “na zachodzie”. A może jednak to jest kwestia tego co do sytuacji w kraju sami dokładamy? może jednak obowiązuje ludowa mądrość:
tak masz, jak dbasz.
Na kolejną otwierającą oczy międzynarodową i uśmiechniętą wycieczkę
zapraszamy do Palestyny,
tutaj nie ma pisiorów, ani nawet kwacha czy tuska – żadnego polityka CIECIEJ ERPE 🙂
pokój i dobrobyt “pod żydowskim zarządem powierniczym”.
zabawny artykuł…… opisywanie jak z przyjaciółką oglądałam włoską telewizje. Oglądałyśmy i tam politycy się nie kłócą. A powinno być: Oglądałyśmy ale nic nie rozumiałyśmy bo przecież ani be ani me w jakimkolwiek języku obcym poza polskim i to nie zawsze.
Trump rzeczywiście dorwał się do mikrofonu. I mówił w cyrkowym anturażu (czyli otoczeniu) szczególnie w czasie debaty z Prezydentem Bidenem. Tam był rzeczywiście niezły cyrk.
Autorka jest jakaś…… No nie wiem, z jednej strony narzeka że w Polsce są kłótnie a jednocześnie sama dolewa wiadrami paliwa do tego żeby takie podziały i kłótnie nadal miały miejsce…. Dziwny jest ten świat.
Całe szczęście, że Pani redaktor świetnie włada tyloma językami obcymi, w tym włoskim i hiszpańskim i może mam przekazać te zagraniczne ciekawostki.
Nauczyla p. MZ sie w Tej zlej Polsce jezykow obcych . Dlaczego czesc Narodu POLSKIEGO nie potrafi uszanowac tego co POLACY dla Nich ze swojej ciezkiej pracy w podatku czesc przekazali . Po wyksztalceniu sie , idzie to w zapomienie. Mlody Polak powinien to zapamietac.
Że ludziom za coś takiego płacą.
Obecnie ; Defcyt,rosnie bezrobocie ,a mysla Ci w komisjach sledczych komu postawic zarzuty i wyslac do proroka Bodo a, Sami Tacy swieci. Natomiast jak ulatwic Zycie Powodzianom i zapewnic warunki bytowe Rodzinom tysiecy obecnie zwalnianych Pracownkow ?. Pewna kasa ,a odpowiedzialnosc ?.
– Panie premierze, troszkę się wyprostujmy.
– Ja się niestety objadłem, bo ja w ogóle żyję w tej chwili …
– Ciii …
Czyli początek wywiadu w TV Republika, kiedy prowadząca i gość nie wiedzieli, że już są na żywo.
Szanowna pani redaktor, “Trump nie dorywa się do mikrofonu”
tylko “PAN Donald Trump prowadzi kampanię wyborczą i przemawiając korzysta z mikrofonu”
czy byłoby pani miło gdyby ktoś napisał “Zaczyńska dorywa się do klawiatury” Ale wiadomo, Polska… Siedlce….
Jedz do Hiszpanii i już nie pisz bo oczy bolą.