Cafe Fryderyk to nowy punkt na kulturalnej mapie Siedlec. Dopiero zaczynają, ale mają ambitne cele.
reklama
18 listopada w kawiarni Cafe Fryderyk rozbrzmiały dźwięki starych lubianych muzycznych szlagierów. Trio w składzie Zuzanna Kamecka, Damian Ratuski oraz Damian Kryński w ramach „sceny otwartej” zabrali widzów w nostalgiczną podróż po przebojach min Zbigniewa Wodeckiego („Zacznij od Bacha”), Nataszy Zylskiej („Kasztany”), Seweryna Krajewskiego ("Uciekaj moje serce", "Dobra pogoda na szczęście") czy Hanki Ordonówny ("Trudno", "Błękitny ekspres"). Było słychać w tym wszystkim miłość do muzyki, emocje oraz wspaniałe wyczucie - to wszystko udzieliło się publiczności i zaprocentowało niesamowitą atmosferą.
Cafe Fryderyk to nowy punkt na kulturalnej mapie Siedlec. Dopiero zaczynają, ale mają ambitne cele.
- Chcemy, by Cafe Fryderyk stał się przestrzenią otwartą dla rozmów o kulturze i sztuce, miejscem codziennych spotkań artystów i mieszkańców. Chcemy mocno wykraczać poza rolę lokalu gastronomicznego i wzbogacać życie kulturalne, organizując koncerty, wystawy, pokazy filmowe, dyskusje, spektakle, warsztaty. – mówi menager kawiarni Anna Jancy-Drygiel
Właśnie dlatego w każdy czwartek scena w Cafe Fryderyk jest otwarta dla każdego komu „coś w duszy gra” i chciałby się tym podzielić nie płacąc za miejsce. Wystarczy skontaktować się z kawiarnią i ustalić termin.
najnowsze
popularne