Pani Janinie Piekart z Gręzowa życie mija tak szybko, że nawet nie zauważyła, kiedy skończyła 100 lat.

Agencja Rozwoju Miasta Siedlce zorganizowała dzisiaj (15 maja) Rodzinny Rajd Rowerowy pod hasłem "Rover Lover". Zobaczcie zdjęcia!
Pani Janinie Piekart z Gręzowa życie mija tak szybko, że nawet nie zauważyła, kiedy skończyła 100 lat.
Janina Piekart urodziła się w 1920 roku. Gdy wyszła za mąż, zamieszkała u męża w Broszkowie. Urodziła dwie córki. Gdy starsza miała 2 lata, a młodsza 3 miesiące, Niemcy wywieźli jej męża do Treblinki i tam zamordowali.
– Ciężko było – wspomina tamte czasy.
Po jakimś czasie ponownie wyszła za mąż. Przeprowadziła się do Gręzowa, gdzie mieszkała 55 lat. Pobudowali z mężem pobudowali dom i budynki gospodarcze. Dochowali się trzech synów.
- Dobrego męża miałam i dobre życie - podsumowuje.
Tyle, że okupione ciężką pracą.
– Mama całe życie ciężko pracowała na roli i w domu – wspomina jej córka Barbara Jóźwik. – Nie pamiętam, by chociaż przez jeden dzień nie było w domu gotowanego obiadu. Mama zawsze ze wszystkim zdążyła!
Córki i synowie z żonami dziękowali pani Janinie za to, co robiła dla nich przez lata.
– Pamiętamy, ile ci zawdzięczamy. Dziękujemy za te wszystkie rosoły z własnych kogutków i pomidory z twojego ogródka, za to, jak troszczyłaś się o nas każdego dnia.
Pani Janina dochowała się 11 wnuków i 21 prawnuków. Teraz nie mieszka już sama. Opiekują się nią córki i synowie.
najnowsze
popularne