Dziś (6 października) premier Mateusz Morawiecki przyjechał do Wierzbna w powiecie węgrowskim.

Premier Mateusz Morawiecki przyjechał na zaproszenie wicemarszałek Senatu Marii Koc i wójta gminy Wierzbno Emila Wąsowskiego. Okazja była nie byle jaka, bo przekazanie samochodu ratowniczo-gaśniczego dla OSP w Wierzbnie oraz rozpoczęcie obchodów 100-lecia tej jednostki.

- Nawet nie spodziewaliśmy się, że takie rozpoczęcie stulecia będzie – stwierdził proboszcz parafii w Wierzbnie, a jednocześnie gminny kapelan strażaków ks. Kazimierz Jóźwik. – A jaki będzie koniec? Myślę, że jeszcze lepszy. Może za rok nasza jednostka doczeka się nowego samochodu – dodał.

Mateusz Morawiecki wziął udział we mszy koncelebrowanej w kościele w Wierzbnie. Jedna z intencji była sprawowana za spokój duszy jego ojca, śp. Kornela Morawieckiego. Premier podziękował za modlitwę w intencji jego ojca. Strażakom dziękował za służbę, zaś księdzu misjonarzowi pracującemu w Boliwii (dziś w Wierzbnie była niedziela misyjna) za niesienie wiary i polskości na drugiej półkuli.

Po mszy Mateusz Morawiecki witał się z mieszkańcami gminy Wierzbno. Następnie złożył wiązankę kwiatów pod pomnikiem upamiętniającym 100-lecie odzyskania przez Polski i odjechał. Uroczyste przekazanie samochodu, który jeszcze niedawno służył strażakom zawodowym w Węgrowie, odbyło się już bez premiera.